Drodzy Bracia i Siostry w Mesjaszu!
Chciałem zwrócić Waszą uwagę na poważny problem, który wpływa w znaczący sposób nie tylko na nasze myślenie, ale i na naszą wiarę. Problem ten, to bezkrytyczne przyjmowanie proroctw i twierdzeń proroka adwentyzmu Ellen G. White. Istnieją poważne dowody świadczące o tym, że dzieła Ellen White nie są zgodne z Pismem Świętym.
Czy proroka potrzeba oceniać? Czy może wystarczy, że wypowie proroctwo, które się spełni i już należy uznać za prawdziwe wszystkie jego twierdzenia? Wręcz przeciwnie - każde objawienie należy sprawdzić. Załóżmy, że objawia Ci się anioł. Co zrobisz? Czy będziesz bardzo zadowolony/a z tego cudu, czy też sprawdzisz, czy ten anioł pochodzi od Boga. Łatwo powiedzieć: sprawdzę. Ale jak to zrobić?
Sytuacja którą opisuje 5 Moj. 18:22: Jeżeli słowo, które wypowiedział prorok nie w imieniu Pana, nie spełni się i nie nastąpi, jest ono słowem, którego Pan nie wypowiedział... Bardziej skomplikowana jest sytuacja, gdy powstanie prorok, wypowie słowo, a ono się spełni. Co wtedy? Nie można zachwycić się tym, że spełnia się jakieś proroctwo, które wypowiada prorok, tylko dokładnie i szczegółowo sprawdzić wszystkie jego słowa. Bóg przykazał Mojżeszowi (5Moj. 13;2-6), że prorok głoszący odstępstwo ma ponieść śmierć, nawet jeśli wcześniej uczynił jakiś znak lub cud, który się spełnił!
Apostoł Paweł przeklina anioła, który zwiastowałby inną ewangelię od tej, którą mu objawił Chrystus (Gal. 1:8). Każe więc tymi słowami sprawdzać słowa anioła! I rzeczywiście różni aniołowie objawiają się ludziom i głoszą im nowe prawdy. Dla przykładu objawienie, które otrzymali Mormoni pochodzi od anioła noszącego imię Moroni. I właśnie dlatego, że objawienie pochodzące od tego anioła przeczy ewangelii, jest fałszywe.
Czy Ellen White sprawdziła, czy anioł, który przyszedł do niej był aniołem posłanym przez Boga? Ona sama nie wiedziała, czy jej widzenia pochodzą od Boga, czy od szatana [1]! Czy w Piśmie Świętym jest podany choć jeden przykład proroka, który nie wie, czy jego objawienia pochodzą od Boga? Czy którykolwiek z proroków biblijnych powiedział, że jeśli w jego proroctwie coś się czytelnikowi nie spodoba, coś będzie niezgodne z wypowiedziami wcześniejszych proroków, to może tego nie przyjmować [2]? I tutaj jest najpoważniejszy błąd. Do odrzucenia nie jest fragment przeczący Pismu Świętemu, ale prorok, który coś takiego twierdzi.
W księdze Izajasza Bóg zawarł obietnicę, że w jednym dniu odetnie Izraelowi ogon - tym ogonem jest prorok nauczający kłamstwa (Izaj. 9:14).
W pismach Ellen White znajdują się twierdzenia sprzeczne z Biblią. Wykaz sporej ilości takich błędnych twierdzeń znajduje się w książce, którą załączam do tego listu. Rodzi się więc pytanie, kim był anioł, który, od początku do końca, był źródłem wizji Ellen White? Niewątpliwie były to widzenia - nie podważam tego faktu. Jeśli ten anioł wiedział, że w wizjach tych są rzeczy niezgodne z objawieniami proroków biblijnych i zainspirował ją do podania do publicznej wiadomości tej klauzuli bezpieczeństwa (żeby odrzucić to co jest niezgodne, ale nie ją jako proroka), to jest to jednoznaczna wskazówka co do źródła tego objawienia, bowiem Bóg nakazał odrzucić proroka, a nie jego twierdzenia!
Od samego początku szatan nie działa jawnie. Nie przychodzi do człowieka, nie przedstawia się i nie mówi: jestem szatan, przyszedłem cię zwieść! On, zgodnie ze słowami apostoła Pawła, przybiera postać anioła światłości [3]. Nie można zaprzeczać, że dzieła E.White zawierają wiele bardzo dobrych informacji i wywierają dobry wpływ na gro czytelników. Ale, czy to stanowi miarę proroka?
Miarą proroka jest to, czy nie głosi on odstępstwa (V Mojż. 13:2-6). Czy głoszeniem kłamstwa można nazwać odejście od świąt biblijnych na rzecz świąt pogańskich, które w późniejszym czasie, zostały przerobione na święta chrześcijańskie? Czy prorok ma prawo namawiać do święcenia pogańskich świąt w imieniu Boga? Czy prorok Boży napisałby takie słowa: Chciejmy pamiętać i o tym, że gwiazdkę obchodzi się na pamiątkę urodzin naszego zbawiciela [4]? Wystarczy te słowa porównać z danymi historycznymi [5], które przeczą prawdziwości takiej wypowiedzi.
Pokazano mi szatana [...] takim, jakim jest obecnie. [...] Czoło odchyliło się, oczy zapadły. [...] Chytry miał wyraz oczu i bardzo przenikliwy. Był wysokiego wzrostu z obwisłym na twarzy i rękach ciałem [6]. Taki to obraz szatana przedstawia nam prorok adwentyzmu. Czy obraz ten wiele się różni od średniowiecznych wyobrażeń szatana? Czy taki jego wizerunek przedstawia Pismo Święte? Komu zależy na utrwaleniu w czytelniku takiego obrazu przeciwnika Bożego?
Adwentyści bronią Ellen White używając dwóch argumentów. Twierdzą, że prorok może być omylny. Posuwają się nawet dalej, sugerując, że Biblia zawiera proroctwa, które się nie wypełniły - jako przykład podają proroctwo Jonasza. Jonasz głosił zburzenie Niniwy, a ta się ostała na skutek pokuty jej mieszkańców. Adwentyści argumentują więc, że Jonasz wypowiedział proroctwo, które się nie wypełniło, a jednak jest prorokiem prawdziwym. Adwentyści zapominają, że Jonasz n i e c h c i a ł działać według rozkazu Boga, a Ten nakazał mu głoszenie n a p o m n i e n i a! Pokuta mieszkańców Niniwy jest więc s p e ł n i e n i e m tego proroctwa. Inny przykład omylności proroka podaje Martin Weber [7] (oczywiście to twierdzenie adwentysty). Według niego Jan Chrzciciel był omylnym prorokiem, gdyż zapytał Jezusa posyłając doń swoich uczniów: Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też mamy oczekiwać innego? (Mat. 11:3). Czy znacie taką maksymę: Kto pyta nie błądzi? Z pewnością. Jan nie twierdził nic. On pytał. Ellen White twierdzi - i błądzi! Cóż za kontrast, między tymi postawami.
Drugim argumentem adwentystów, jest wymienianie sprzeczności w Biblii. Czy można budować swą wiarę, na sprzecznościach? Czy jeśli znajdziemy w Biblii sprzeczności, to świadczy to o tym, że mogą one tam być? Klasycznym przykładem p o z o r n e j sprzeczności w Biblii jest przykazanie Nie zabijaj. Gdy logicznie myślący człowiek przeczyta to przykazanie dekalogu, a w dalszych rozdziałach natknie się na karę śmierci, to powie, że Bóg przeczy sam sobie. I rzeczywiście trzeba takiemu człowiekowi przyznać rację. Gdyby przykazanie brzmiało Nie zabijaj, to kara śmierci nie powinna się znaleźć w Torze [9]. Ale tylko gdyby tak brzmiało! Gdyż brzmi ono Nie wolno ci mordować[9]. Mesjasz zapewnił nas, że Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Torze... (Mat. 5:18). Dlatego obecnie podstawą wiary może być jedynie Tora, którą Mojżesz otrzymał na górze Synaj od samego Boga. Praktyka judaizmu, potwierdza to, uznając za niezdatny do użytku zwój Tory, w którym kopista pomylił choćby jeden znak. Wniosek stąd taki, że należy sprawdzać, czy późniejsze objawienia są zgodne z Torą i innymi wcześniejszymi księgami Biblii, a nie godzić się na sprzeczności w Biblii, a co za tym idzie i w pismach E. White.
Podsumowując, prorok, którego posyła Bóg, nie myli się. Całe zaś późniejsze objawienie nie może przeczyć temu, co już zostało przez Boga objawione. Prorok, który nie przejdzie pozytywnie tego testu, jest prorokiem fałszywym.
Ellen White była bardzo płodną pisarką. W Polsce nie wydano wszystkich jej dzieł. Trzeba bardzo dobrej znajomości tekstu Biblii, by wyłapać miejsca niezgodne z nim w dziełach podpisanych imieniem i nazwiskiem prorokini adwentyzmu. Wiele, wiele wody w rzece może upłynąć, zanim przeciętny śmiertelnik przeczyta wszystkie dzieła Ellen White. Łatwo pominąć niepewne informacje w potoku słów tej autorki, gdy czyta się je bez porównania z Biblią. Niniejsza książka, której lekturę Wam polecam, to owoc ponad 3-letniego studium tematu. Widać w niej wnikliwe i bardzo uważne podejście do zagadnienia. Autor, jeszcze jako członek Kościoła A.D.S., zestawia w tej pracy nie tylko jej sprzeczne z Biblia twierdzenia, ale także sprzeczności w samych dziełach tej pisarki. Interesujące są również sprzeczności w publikacjach Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego na temat twórczości Ellen White, na które autor zwraca uwagę czytelnika.
Książkę tę powinien przeczytać każdy adwentysta, który poważnie traktuje dzieła tej pisarki. Nie sposób chować głowę w piasek, gdy autor, niczym z rękawa wyciąga kolejne, szokujące czytelnika wątki z dzieł oficjalnie uznanego proroka Kościoła Adwentów Dnia Siódmego. Ja odstawiłem książki Ellen White na półkę, gdy przeczytałem opis sceny kuszenia, pióra tej pisarki, w książce pt. Wychowanie. Wcześniej, jako nastolatek przeczytałem kilka książek tej autorki i znalazłem kilka sprzeczności z Biblią, ale dopiero po lekturze Szkiców z lektur nieobowiązkowych zdałem sobie sprawę, jak daleko i jak wiele razy, autorka odchodzi od tekstu Pisma Świętego.
Oczywiście autor nie przedstawił wszystkich sprzecznych z Biblią nauk Ellen White. Ale, ile ich miał pokazać? No właśnie, ile merytorycznych dowodów potrzebujecie Bracia i Siostry, by uznać, że Ellen White się myliła? Oczywiście nie ilość jest ważna, ważna jest przede wszystkim jakość. I tutaj polecam Wam sprawdzenie pierwszych widzeń Ellen White, na których zbudowany został adwentyzm (do czego doskonale nadaje się książka Doświadczenia i Widzenia lub późniejsze jej polskie wydanie pt. Wczesne pisma). Najlepiej zrobić to bez pomocy Wiktora Kotulskiego, a z Biblią w ręku i z modlitwą. Szkice z lektur nieobowiązkowych powinny stanowić jedynie impuls do samodzielnego studium, gdyż każdy z nas sam decyduje o ocenie proroka.
Dziękując Wiktorowi za pracę, którą wykonał, polecam ją każdemu, komu nieobca jest pisarka Ellen White. Podarowałem już parę egzemplarzy tej książki znajomym i od każdego z nich słyszę podobną opinię: Niebywałe!
Z braterskim pozdrowieniem
Andrzej Sikora
PS: Jeśli stwierdzicie, ze LIST ten zasługuje na zastanowienie się nad problemem, to proszę prześlicjcie go znanym Wam adwentystom.Przypisy:
[1] Ellen White oświadczyła, że jej pisma, 'albo pochodzą od Boga, albo od szatana' [Testimonies to the Church, t. V, s. 98.]" - Clifford Goldstein Ostatki, Znaki Czasu, Warszawa 2001, s. 65.
[2] Jeżeli świadectwa głoszą coś, co nie jest zgodne ze słowem Bożym, odrzućcie je. Ellen White, Ze skarbnicy świadectw, t. II, s. 204.
[3] ...wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; 2 Kor. 11:14-15.
[4] Ellen White, Poselstwo do młodzieży [org. Messages to Young People], Wydawnictwo Testimonex, s. 300.
[5] Dzień 24 grudnia obchodzono w świecie pogańskim uroczyście jako święto narodzin Słońca; późniejszy Kościół, nie mogąc wykorzenić tej tradycji, dał jej treść chrześcijańską, czyniąc z tego dnia wigilię Bożego Narodzenia. Aleksander Krawczuk, Julian Apostata, Warszawa 1987, s. 277.
[6] E.G.White, Doświadczenia i Widzenia oraz Dary Ducha, Polski Dom Nakładowy Sp. z o.o., Warszawa [rok wydania nieznany], s. 125.
[7] Co ciekawe, autor argumentuje używając bezpodstawnych twierdzeń Ellen White z Desire of Ages [Życie Jezusa], ze s. 16: Nie tylko, że był prorokiem kompletnie nie rozumiejącym celu przyjścia Chrystusa; ruch, który stworzył cierpiał na legalizm. Jego uczniowie "mieli nadzieję na usprawiedliwienie z uczynków prawa", Martin Weber, Palące Problemy, Zniewolenie, fanatyzm, czy pobożność...?, Podkowa Leśna, s. 117.
[8] Tora - pięć pierwszych ksiąg Biblii, tzw. Pięcioksiąg Mojżesza. Słowo Tora pochodzi od źródłosłowia Jara i oznacza naukę, którą ojciec przekazuje synowi. Czasem błędnie jest to słowo tłumaczone jako zakon.
[9] Tłumaczenie szóstego przykazania wg Tory, księga Szemot, Kraków 2003; oraz wg Przekładu Nowego Świata.